środa, 17 czerwca 2015

10. "Niewinny ślad"

Obudziłam się z uśmiechem na twarzy. Wstałam z łóżka szybko jak nigdy. Po prostu tak bardzo chciałam się już spotkać z Uckerem. Robiąc makijaż w łazience, usłyszałam dźwięk smsa. Wiadomo kto do mnie napisał:
-Dzień dobry :* Bądź gotowa, zaraz po Ciebie będę.
-Po co? Przecież mogę sama...
-To nie podlega dyskusji, otwórz mi.- i w tym samym momencie usłyszałam pukanie do drzwi. Na szczęście wyglądałam już w miarę przyzwoicie, poza rozczochranymi włosami. Przeczesałam je palcami w drodze do drzwi. Otworzyłam, stał tam oczywiście on, mój chłopak.
-Cześć.- powiedziałam z szerokim uśmiechem.
-O nie... Tak się witać nie będziemy.- przyciągnął mnie do siebie i pocałował bardzo czule i namiętnie. -Stęskniłem się, wiesz?- wyszeptał mi do ucha.
-Ja też. Wejdź, muszę się jeszcze ogarnąć.- zaprosiłam go do środka, zamykając za nim drzwi. -Zjesz coś?
-Ciebie.- odpowiedział, znów mnie przytulając.
-To nie wchodzi w grę, kochany.- cmoknęłam go w policzek i zniknęłam w łazience.
Po chwili wróciłam, bo byłam tylko po szczotkę do włosów. Stanęłam przed lusterkiem i zaczęłam czesać włosy. Ucker stał za mną i mi się przyglądał. Zmierzał mnie wzrokiem z góry do dołu. Chyba zapomniał, że przede mną jest lusterko i wszystko widzę. A sposób w jaki na mnie patrzył, był dość nietypowy, ale podobał mi się. Patrzył na mnie... Z pożądaniem, bo chyba tak to się nazywa. Przypomniały mi się słowa Anahi "Rób to, na co masz ochotę". Tak, mam ochotę rzucić się na niego. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam, to silniejsze ode mnie. Jego namiętny wzrok, moja niewinność...
-Czemu przestałaś się czesać?- wyrwał mnie z zamyślenia.
-Co? Aa, zamyśliłam się.- wróciłam do czesania niesfornych włosów.
-Rumienisz się. O czym Ty tak myślałaś?- zaśmiał się. O kurde, aż tak niedyskretnie myślałam o nieodpowiednich
rzeczach.
-O Tobie. Ucker ja... Chciałabym się na Ciebie rzucić.- po moich słowach on wybuchnął niekontrolowanym śmiechem.
-Więc zrób to.- odpowiedział, powstrzymując śmiech.
-Nie, bo się ze mnie śmiejesz.- udawałam obrażoną.
-Dobra, już nie będę. Zrób to, co chciałaś.
-Na pewno?
-No tak, proszę bardzo. Wiesz... Nie będę Cię ograniczać.
-Okej. A czy coś strasznego się stanie, jeśli spóźnimy się do pracy?
-Eh, no wiesz... Sam siebie nie zwolnię.
-No tak.
-To co robimy?- pytał o to celowo, prawda? Miał coś konkretnego na myśli?
-Możemy... Spełnić moje pragnienie?
-Rób, co chcesz. Możesz mnie nawet zgwałcić.- powiedział, patrząc na mnie ponętnym wzrokiem.
-Chciałbyś...- szłam powoli w stronę kanapy, pchając go delikatnie dwoma rękami.
Upadł na kanapę, a ja na niego. Przyciągnął mnie do siebie i opadłam wprost na jego usta. Zatraciliśmy się w cudownym, bardzo namiętnym pocałunku. W tej chwili wszelkie granice nie istniały. Jego ręce ześlizgiwały się coraz niżej wzdłuż mojego kręgosłupa aż na tyłek. Tam zaczął mnie czule głaskać, to było strasznie przyjemne. Nagle  mnie uszczypnął w lewy pośladek. Niezbyt mocno, ale automatycznie aż podskoczyłam, odrywając się od jego ust i pisknęłam.
-Głupku!- krzyknęłam na niego, pociągając dość mocno zębami za jego dolną wargę.
-Ał, to boli!- krzyknął, dając mi lekkiego klapsa w tyłek.
-Sam zacząłeś.
-Czyżby?...- zapytał, obracając mnie tak, że teraz on był na górze.
-Mhm. Pierwszy mnie uszczypnąłeś.
-Później Ty mnie ugryzłaś.
-A Ty mnie klepnąłeś, więc teraz moja kolej.- powiedziałam i wpiłam się w jego szyję, zostawiając na niej różową malinkę.
-Oszalałaś?!- wykrzyknął, podnosząc się i wstając. Zdezorientowana zostałam sama na kanapie.
-O co Ci chodzi? To tylko niewinny ślad moich ust.
-Który będzie bardzo widać. Kurwa mać, Dul myśl czasami!- był na mnie zły, bardzo zły. A było tak pięknie i słodko... Cholera.
-Przepraszam. Myślałam, że nie ma nic złego w malince, zrobionej przez dziewczynę.
-Nie jesteś moją dziewczyną.- i teraz już całkiem nic z tego nie rozumiem. Zerwał ze mną, czy jak?
_________________

No dobrze jest już ten rozdział ;-) Mam nadzieję, że się podoba, a następny... kiedyś tam na pewno xD

7 komentarzy:

  1. Ejjjj;( a mogło być tak pieknie.;( nie rozumiem zachowania Uckera.:/ czekam na kolejny rozdział.;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to miało znaczyć zachowanie Uckera?! Ja również nie rozumiem jego zachowania. Czy on przypadkiem nie gra na dwa fronty? Już nie mogę doczekać się na nowy rozdział. :) :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Już wszystko tak dobrze szło i Ucker wszystko zepsuł! To okropne! Czekam ma dalszy bieg zdarzeń:)

    OdpowiedzUsuń
  4. JAK ON MÓGŁ?! no co on sobie wyobraźa najpierw wciska jej bajery o wielkiej miłości i zakochaniu a potem się na nią wydziera no co za bałwan?! Aź się wkurzyłam najpierw kocham cię a teraz nie jesteś moją dziewczyną?! ja chcę i domagam się kolejnego i to szybkooo!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy następny ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku, w tym miesiącu :* Nie no tak serio, to nwm ;)

      Usuń
  6. Ogólnie to miło bardzo miło ze strony Uckera że tak się zachowuje wobec Dulce jak on wgl może oczywiście to był sarkazm że miło z jego strony. Wkurza mnie jego tajemniczość tyle w tym temacie i nie powinien złościć się o głupią malinkę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń