wtorek, 24 listopada 2015

6. "Lubisz to"


Szłam do domu zapłakana, myśląc co dalej. Bałam się zgodzić na propozycję Uckera. Jednak wtedy nie widziałam innego wyjścia. Czułam, że dla brata jestem gotowa poświęcić wszystko, zaczynając od mojej godności i niewinności, a kończąc na całym życiu. Nie miałam pojęcia, jak będzie wyglądała "praca dla Uckera" i miałam przed sobą najgorsze scenariusze, ale postanowiłam być silna i iść do niego. Jeszcze z mokrymi i podpuchniętymi oczami od łez zapukałam do jego pokoju i weszłam.
-Ucker... Śpisz?- zapytałam nieśmiało i cichutko, podchodząc bliżej łóżka, na którym leżał.
-Nie, a czego chcesz?- zapytał jak zwykle tym chłodnym tonem, nawet na mnie nie patrząc.
-Bo ja... Ja chciałam tylko...- cholera, nie chciało mi to przejść przez gardło, to takie trudne.
-No co?! Mów szybko.- niecierpliwił się, co denerwowało mnie jeszcze bardziej.
-Chodzi o Twoją propozycję... Przemyślałam to i... Zgadzam się.- wydukałam w końcu, a na jego twarzy pojawił się cwaniacki uśmieszek.
-Wcześniej tak mnie skrzyczałaś, a teraz nagle zmieniłaś zdanie?...- był zdziwiony i wcale mu się nie dziwię.
-Tak, bo bez drogiej operacji mój brat umrze w ciągu miesiąca.- powiedziałam i znów się rozpłakałam.
-Ejejej Dul, nie płacz mi tutaj.- jego głos był zaskakująco delikatny. -Wszystko się ułoży, spokojnie. Będziemy się często pieprzyć i szybko nazbierasz kasę.- wiem, że naprawdę próbował mnie pocieszyć, ale użył do tego trochę nieodpowiednich słów. Często pieprzyć... Czułam się jak zwykła dziwka, to okropne uczucie.
-To może ustalimy jakieś... Zasady?- podpowiedziałam, spoglądając na niego nieśmiało.
-Zasady? No cóż... Dobrze, choć wolałbym bez żadnych zasad. No więc tak: 200 zł na godzinę za seks o każdej porze dnia i nocy.
-Nie, poczekaj... Nie możesz przerywać mi pracy w domu, okej? I tak, żebym miała jeszcze czas odwiedzać brata.- mam nadzieję, że będzie wyrozumiały i się dogadamy.
-No dobra, ale w nocy zawsze masz do mnie przychodzić, kiedy o to proszę.
-Dobrze. Tylko wiesz... Boję się.- wyznałam, patrząc w jego piękne, ale pozbawione wyrazu oczy.
-Czego się boisz? Mów mi wszystko teraz, bo później nie będzie na to czasu.
-Bo chodzi o to, że ja nie chcę niewiadomo czego... Zgadzam się tylko i wyłącznie na seks, nic więcej.- myślę, że postawiłam sprawę jasno.
-Mhm... W jedną dziurkę, tak?- no bardziej dosłownie tego ująć chyba nie mógł...
-No i wiesz... Nie chciałabym, żebyś mnie zamęczył.
-Spokojnie znam się na tym. Tylko nie myśl, że będziemy się kochać jak w jakiejś telenoweli. Będę Cię ostro pieprzył, jak tylko będę chciał.- Boże, zaczyna mnie to przerażać i mam ochotę uciec.
-Ale ile godzin maksymalnie na raz?
-Bez ograniczeń, kotku. Będziemy kończyć, jak skończą nam się siły i tyle. Nie chcę Cię tu zajeździć, bo nie będzie mi miał kto posprzątać.- czy on musi mieć takie dosłowne i ordynarne teksty? To naprawdę nie jest miłe...
-Ucker w ogóle to zachowujemy pełną dyskrecję. Nikt nie ma prawa o tym wiedzieć, okej? Nikomu się nie chwal, bez wyjątku.- chyba bym się spaliła ze wstydu, jakby ludzie znali mnie jako prywatną dziwkę Uckera.
-Dobrze, spokojnie. Zamknij drzwi na klucz.- wstałam i posłusznie zamknęłam drzwi, nie bardzo rozumiejąc po co. -Rozbierz się do bielizny i połóż się na łóżku.- dopiero teraz dotarło do mnie, że on już chce to zrobić.
-Ty chcesz... Teraz?
-No a co?- on jest taki wyluzowany, podczas gdy ja mam tak mokre i drżące ręce jak jeszcze nigdy.
-A masz... Gumki?- zapytałam w razie co.
-O kurwa, nie mam.- póki co byłam uratowana, a bynajmniej tak mi się wydawało. -No trudno, zaczniemy jutro. Ale i tak się rozbierz, chcę na Ciebie popatrzeć i się z Tobą pobawić.
-Ale nie będziemy tego dzisiaj robić?- wolałam się upewnić, by móc chociażby spokojnie oddychać.
-Nie, bo nie zamierzam mieć z Tobą dzieciaka.- ani ja z Tobą, pomyślałam w duchu. -Rozbierzesz się w końcu, czy nie?
Nie miałam wyjścia... Zaczęłam się rozbierać, a on ciągle gapił się na mnie. Najpierw pozbyłam się spodni, a potem koszulki. Tak strasznie głupio się czułam, stojąc w samej bieliźnie przed obcym chłopakiem. Zawsze myślałam, że pierwszym i jedynym mężczyzną, który mnie tak zobaczy, będzie mój mąż... Nie udało się, jest nim przypadkowy bogacz. Byłam bardzo zdenerwowana, aż po długiej chwili ciszy zapytał:
-Co z Tobą? Mam Ci włączyć pornola na rozluźnienie?- nie czekał na odpowiedź, tylko wziął laptopa i włączył jakiś film porno. -Kładź się koło mnie, dzisiaj Cię nie ruszę.
-Nie chcę tego oglądać.- zaprotestowałam.
-No weź... Czegoś się może nauczysz.- posłuchałam się go i położyłam się na łóżku w bezpiecznej odległości od niego.
Na całym ekranie w strasznym przybliżeniu ukazał się ten filmik. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie oglądałam. Ucker gapił się jak zahipnotyzowany, od czasu do czasu spoglądając na mnie. Ja patrzyłam na to tylko dlatego, że byłam ciekawa, jak to wszystko wygląda z bliska. Jęki i krzyki z tego durnego filmiku były okropnie głośne, że aż mnie przerażały. Zastanawiałam się, jak te dziewczyny mogą tego chcieć i to jeszcze przed kamerą. Kiedy to się skończyło, Ucker jednym ruchem ręki zamknął laptopa i odłożył go na biurko.
-No to teraz się zabawimy.- powiedział i usiadł koło moich nóg.
-Co Ty robisz?- zapytałam przestraszona, kiedy gładził opuszkami palców moje udo.
-Rozszerz nóżki, piękna.- niepewnie to zrobiłam.
-Przecież mówiłeś, że dzisiaj nic nie będzie.
-Ale powiedziałem, że się z Tobą pobawię.
-Co Ty chcesz zrobić?- zapytałam zdezorientowana.
-Nic takiego. Spodoba Ci się, maleńka.- zapewniał, składając mokry pocałunek na moim brzuchu. -Zamknij oczy.
-O nie, nie zrobię tego.- wolałam widzieć, co on wyprawia z moim ciałem.
-Nic Ci nie zrobię, zaufaj mi. Zamknij oczy i nie otwieraj.- jego głos był naprawdę bardzo czuły i delikatny, taki wręcz kojący.
Zamknęłam oczy. Na całej skórze czułam jego dłonie i czasami usta. W pewnym momencie poczułam, że rozpiął mi stanik. Przestraszyłam się, a moje oczy automatycznie się otworzyły.
-Wiedziałem, że nie wytrzymasz...- stwierdził i zakrył mi oczy jakąś opaską.
-Nie chcę tego.
-Nie obchodzi mnie, co Ty chcesz. Jesteś tylko moją dziwką, a to nie jest koncert życzeń.- to było już strasznie chamskie, aż w moich oczach pojawiły się łzy i całkiem poddałam się temu, co on robi.
Całkiem pozbył się mojego stanika i dobrał się do moich piersi. Masował je i ugniatał, co nie zawsze było przyjemne. Chwilami krzywiłam się z bólu. Później zabrał się do pieszczot ustami. Lizał i ssał moje piersi, czasami lekko przygryzając. Nagle ustąpił, nie czułam żadnego dotyku. Po chwili szybko i agresywnie ściągnął mi majtki. Zapewne robiłam się czerwona na twarzy ze wstydu i cała drżałam ze strachu. Co on zamierza ze mną robić? To czekanie jest najgorsze. Uniósł lekko moje nogi zgięte w kolanach i zaczął głaskać mnie opuszkami palców po podbrzuszu, zjeżdżając wciąż niżej. Poczułam w sobie jego palec i cicho jęknęłam, unosząc lekko biodra.
-Uuu... widzę, że bardzo Cię podniecam.- stwierdził z uznaniem. -Jęcz, piszcz jak najgłośniej. Chcę Cię słyszeć.
Poruszał palcami coraz szybciej w górę i w dół, czasami dla odmiany zataczając kółka. Nie była to jakaś delikatna zabawa, a jego ruchy czasami były tak agresywne, że piszczałam z bólu. Naciskał mocniej, jakby w ogóle tego nie słyszał. Nie, ja wiem... On słyszał, ale podobało mu się to, podniecał go mój ból. Pomijając te ostrzejsze niemiłe momenty, to było mi tak cholernie dobrze, że ciągle wiłam się i jęczałam z rozkoszy, a moje uda aż drżały, kiedy nie mogłam sobie poradzić z tak intensywnymi doznaniami. Nagle poczułam przeszywający ból gdzieś tam w środku i zrobiło mi się słabo. Nie miałam pojęcia, co się dzieje, a łzy leciały po moich policzkach.
-Ała, boli!- krzyczałam, próbując się wyrwać.
-Co z Tobą?- zapytał Ucker, a ból trochę ustąpił. Wtedy uświadomiłam sobie, co się stało. Ten idiota był we mnie, właśnie mnie rozdziewiczył. Zastanawiałam się tylko, kiedy zdążył się rozebrać i nałożyć prezerwatywę, którą jednak miał.
-Miałeś tego nie robić!- wydarłam się na niego, byłam bardzo zła, bo mnie oszukał.
-To Twój pierwszy raz?
-Tak, idioto.
-Czemu nie powiedziałaś?! Zrobiłbym to inaczej, a teraz to już masz pecha i musisz wytrzymać.- powiedział tym swoim zimnym tonem i z powrotem szybkim ruchem we mnie wszedł.
-Ucker, nie! Możesz być delikatniejszy?- poprosiłam, kiedy poruszał się wręcz z agresją.
-Byłbym, gdybyś mi wcześniej powiedziała, że jesteś dziewicą.
-Cholera jasna, zamierzałam powiedzieć Ci o tym, kiedy będziemy już serio! Skąd mogłam wiedzieć, że chcesz nagle to zrobić?! I w ogóle to ściągnij mi to guwno z oczu!- ściągnęłam tą opaskę i rzuciłam gdzieś daleko.
-Dulce, uspokój się!- krzyknął na mnie, potrząsając mną za ramiona. -Bolało, ale teraz już będzie Ci dobrze. Nie zrobię Ci krzywdy, spokojnie.- zapewniał, patrząc mi w oczy.
-Zaufałam Ci, ale koniec z tym. Nigdy więcej żadnych opasek na oczy!
-No dobrze, cicho już. Chciałem tylko, żeby było fajnie. Nie udało się to trudno, ale teraz już spokój. Zamknij się i współpracuj.
-Dobra.- zacisnęłam zęby i ostatni raz wzięłam głęboki wdech.
Leżałam nieruchomo, kiedy on poruszał się we mnie coraz szybciej i szybciej. Ściskałam w dłoniach kołdrę, na której byliśmy. Po jakimś czasie zapomniałam o bólu i zaczęłam odczuwać przyjemność. Ucker to zauważył i powiedział kpiącym głosem:
-Lubisz to, dziwko. No dalej, ruszaj się... Widzę, że Ci się to podoba.- znów miałam ochotę rozpłakać się i uciec. Nie zrobiłam tego ze względu na pieniądze, ale i rozkosz, jaką odczuwałam.
Złapał mnie za uda i mocno je rozsunął. Wchodził jeszcze głębiej, a ja jęczałam coraz głośniej i wiłam się pod nim jak dzika. Wreszcie znaleźliśmy wspólny rytm, w którym się poruszaliśmy. Wsadził ręce pod mój tyłek, żeby móc mną dyrygować, ustalać tempo. Czułam, że już nie mogę wytrzymać i doszłam, wyginając się w łuk. Ucker wykonał jeszcze parę mocnych pchnięć i także osiągnął szczyt.
-Byłaś cudowna, o lepszej dziwcę nawet nie marzyłem.- świetnie, tylko czy on musi mnie tak nazywać, do cholery!
Zszedł ze mnie i wyrzucił zużytą prezerwatywę do kosza. Ja znów leżałam bez ruchu zupełnie pozbawiona sił, próbując miarowo oddychać.
-A teraz znajdź mi moje ubrania.- powiedziałam, zakrywając się kołdrą.
-Po co?- Boże, co za kretyn!
-Bo chyba muszę jakoś przejść do swojego pokoju, nie?- odpowiedziałam takim tonem, jakim on zazwyczaj zwraca się do mnie, miałam ochotę wybuchnąć płaczem i z trudem to powstrzymywałam.
-Nie denerwuj się, zaraz to wszystko znajdę.

Ubrałam się i w końcu udało mi się stamtąd wyjść. Wręcz pobiegłam do swojego pokoju i czym prędzej zamknęłam za sobą drzwi. Rzuciłam się na łóżko i wpadłam w dziką rozpacz. Czułam się jak ostatnia dziwka z ulicy. Byłam z chłopakiem i dostałam za to kasę... To straszne. Skuliłam się w małą kulkę i schowałam się pod kołdrę. Mojego płaczu nie było końca. Pocieszał mnie jedynie fakt, że w głębi duszy robię coś dobrego, ratuję mojego brata. Tej nocy nie zmrużyłam oka, nie mogłam zasnąć.

⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡⚡

No dobra... Według obietnicy dodaję dziś :) Wgl to jesteście zarąbiste xD Drobny szantaż wystarczył, żeby było aż 9 komentarzy :D No więc teraz już na pewno: następny w niedzielę, bo raczej do jutra 5 komentarzy się nie nazbiera, no ale próbujcie ;) Jak rano zdążę, to bym wtedy dodała. A tak wgl to przepraszam za ten rozdział, bo wiem, że nie popierałyście tego pomysłu Uckera. No ale cóż... Takie życie, więc nie przesadzajcie z bulwersen w komach xD Ale tak dla formalności: to jeszcze nic i na pewno będzie gorzej z Dulą i Uckerem :P 
A teraz czas na to, co najlepsze i najważniejsze: 
Moniko jutro się widzimy!! :* 
A za 3 dni widzimy się z Dulą!!!!!!!! ❤❤❤


13 komentarzy:

  1. Dodaj jak najszybciej kolejny odcinek. Szkosa mi Dulce a Ucker to idiota.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ucker to swinia jak on mogl potraktowac tak biedna Dulce? Rozpieszczony bogacz nie liczy sie z nikim. A najbardzie cierpi Dul. Dodaj kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boze ucker to świnia... Jutro dodaj kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział dosyć mocny ale tym samym bardzo ciekawy, czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow brak mi słów

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz ciekawsze te rozdzialy. Jak dla mnie mozesz dodawac codzienne.

    OdpowiedzUsuń
  7. O boniu jak można byś takim kretynem jak Ucker!! Jestem ciekawa jak ta znajomość się będzie rozwijać;-) mam nadzieję że dodasz jutro rozdział :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. IDIOTA!!! Myślałam że jak zorientował się zey Dulce jest dziewicą jakoś inaczej na nią spojrzy a on taki wulgarny że aż mam ochotę palnać go w twarz a jeszcze bardziej w krocze:-D dodawaj kolejny szybciochem :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Szok szok szok serio poszła na ten układ ma teraz dobry kontakt z Ann mogla ja prosić i pomoc. Ucker jest żałosny serio wykorzystuje jej naiwności spełnia swoje zapotrzebowania zachcianki. Zero większej delikatności biedna Dulce :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za skończony dupek! Jak można być tak nie czułym.dodawaj szybko kolejny rozdział oby w nim Ucker trochę z madrzal:-D

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślałam,że jednak Dulce zrezygnuje z propozycji Uckera. Na Uckera zachowanie po prostu mi brak słów,on jest bez uczuć i tylko wykorzystuję bezbronna Dul. Mam nadzieję że kiedyś on pożałuje tego jak ją traktuje. Czekam na nowy rozdział. Bardzo proszę dodaj jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedna Dulce tak się poświęca .Mam nadzieję że to wszystko nie pójdzie na marne i uratuje życie bratu. Trudno czasami trzeba dokonać wyboru i zrezygnować z czegoś aby zyskać coś dużo bardziej wartościowego . Takie jest życie i to opowiadanie o tym mówi. Ucker tu jest wyjątkowo chamski ,ale mam nadzieje że pójdzie po rozum do głowy i się zmieni. Bardzo mi się podobają twoje opowiadania nie są takie przesłodzone. Czekom na nowy rozdział obiecałaś ,że jak będzie 5 komentarzy dodasz dziś?

    OdpowiedzUsuń
  13. No więc zaczynając od tego, że leżysz obok mnie i gadasz w kółko pisz, pisz, pisz więc piszę. No, wiesz w sumie zapewne, gdyby to był normalny tydzień to wydarłabym się tutaj wyrażając swoje nie zadowolenie, zbulwersowanie i w ogóle, ale ze względu na to, że za 2 dni widzimy się z Dulą postaram się znaleźć jakieś pozytywy.
    Przechodząc do rzeczy (MONIKA W POSZUKIWANIU POZYTYWÓW): Ucker chciał być miły no, ale nie wyszło mi - ale się starał !!! No, a Dula wiesz może ta decyzja będzie na tyle kluczowa, że dzięki temu on zacznie postrzegać w niej coś więcej, niż tylko obiekt do zabawiania się. No i generalnie może Dula i Ucker dzięki temu układowi, zaczną się lepiej dogadywać i w ogóle. A teraz Pelasiu napisałam Ci komentarz, więc teraz to Ty musisz wstawić nowy i to teraz, nie ważne ile Ci to zajmie. I pamiętaj za 2 dni widzimy się z DULĄ !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń