niedziela, 16 listopada 2014

Rozdział 7

Poszłam do kuchni na śniadanie, oni za chwilę też. Nie miałam powodu, żeby być zła na Mię. Jednak coś mnie denerwowało i ciągle jej dokuczałam. Prawie zamknęłam ją w lodówce, ale nieważne. Jak się święta krowa pcha wszędzie, to głowę może przez przypadek w lodówce zostawić. W sumie fajnie, by to wyglądało, haha. Zjadłam jak najszybciej te płatki i chciałam wyjść z kuchni, bo miałam dość patrzenia na tą pustą lizuskę. Jednak zostałam pod pretekstem zrobienia sobie kawy, bo przyszła Sol. Pomyślałam: no to może być ciekawie. Miałam rację. Dwie puste blondyny zaczęły bić się o tego kretyna. Nie rozumiem, jak można kłócić się o kogoś takiego… W ogóle co za człowiek… Dwie jego laski biją się o niego, a on sobie siedzi i wpieprza kanapki. Na kilometr widać, że one go nawet nie obchodzą, bawi się nimi. Idiotki mnie denerwowały, no ale to niestety moje siostry i nie mogłam pozwolić, żeby je tak traktował. W końcu powiedziałam do niego:
-Widzisz, do czego doprowadziłeś?
-O co Ci chodzi? To sprawa między mną, a nimi.- odpowiedział chamsko.
-Haha, spoko… Niezły trójkącik Christopherku.
-Odwal się! Miałaś szansę dołączyć. Nie chciałaś, to się teraz nie wtrącaj.
-No nie… Jesteś nienormalny! Bawi Cię to?!- wkurzyłam się, nie rozumiałam jak tak można.
-A co myślałaś, że kocham Twoją siostrę?
-No wiesz... Normalni ludzie spędzają z kimś noc z miłości.
-Haha, Ty chyba śmieszna jesteś... Miłość nie istnieje, a Twoje obie siostry pociągają mnie tak samo.- i tu mnie zatkało, on ma w głowie jeszcze mniej niż Mia i Sol.
-Jesteś debilny! Ostrzegam Cię, że jeśli skrzywdzisz którąś z nich, to wylecisz.
-Grozisz mi?
-Nie. Mówiłam przecież, że Cię ostrzegam, a to różnica.
-Jasne... Skończyłaś już?
-Tak, skończyłam.- odpowiedziałam cicho.
Zwyczajnie mnie olał. Nienawidzę tego! Miałam ochotę mu wygarnąć, ale bałam się, że powiem za dużo. Szczerze mówiąc, chyba nie odważyłabym się naskarżyć na niego, żeby wyleciał. Tak sobie tylko gadałam. Byłam zazdrosna? Nie wiem. Wiem tylko, że ta sytuacja mnie denerwowała. Pomyślałam sobie, że nie mogę powiedzieć ojcu, ale przecież mama nic takiego mu nie zrobi. To było to! Od razu do niej pobiegłam. Zaciągnęłam ją do kuchni prawie siłą. Ale nieważne, najważniejsze, że przyszła i zobaczyła ten żałosny trójkącik. Jej mina była cudowna. Sol szybko się ulotniła, bo chyba nie kręci ją przedstawianie "chłopaka" mamie. Mia wręcz odwrotnie- wtuliła się w Uckera jak rzep, co najwyraźniej nie do końca mu odpowiadało. Patrzył na mnie złowrogo, jakby wiedział, że zrobiłam to celowo. Mama patrząc na nich, krzyczała szczęśliwa:
-Ojej... Moja córeczka ma chłopaka! Jaki przystojny...
-Cudowny.- dodała Mia.
-Oj już nie przesadzaj...- powiedział z tym swoim fałszywym uśmieszkiem.
-Na dodatek skromny. Gdzie go znalazłaś?- gadała dalej o niczym matka.
-Jestem Waszym ochroniarzem. Christopher, miło mi.

Nie wierzę! Chciałam, żeby mama się wkurzyła, a nie brała go za zięcia. Co ja najlepszego zrobiłam? Świetnie, dzięki mnie Ucker został chłopakiem Mii! Czemu jestem taka głupia?! Zrobiłam najgorszą rzecz w życiu... W tym momencie czułam, że jestem zupełnie bezradna. Nie mogłam zrobić już nic. Wolałabym zapaść się pod ziemię, bo i tak wszystko traciło sens. Wyszłam z kuchni niezauważona i poszłam do siebie. Było mi głupio, więc przez kilka dni właściwie nie wychodziłam z pokoju. Nie miałam ochoty na spotkania z Uckerem, ani z Mią. Najlepsze w tym wszystkim było to, że ten kretyn nadal sypiał z Sol. Nieważne, już mnie to przestało obchodzić. 

Nie podoba mi się to, co napisałam :/ Według mnie najgorszy rozdział... Ale następny będzie już ciekawszy :) 

2 komentarze:

  1. Gadasz głupoty rozdział cudowny :* Duli ależ się wkopala nikt by nie chciał patrzeć na mężczyzne którego kocha z inną. Ucker zadziwia mnie? Może raczej troszeczkę denerwuje. Jak może mieć taki tupet i sypiac z dwoma kobietami a na dodatek siostrami. Z moich wyniosłych wniosków stwierdzam iż Dul też by chciała swirowac na poważnie z Uckerem :* Już zaraz ma być kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ucker to niezłe ziółko ;p Wydaje mi się, że zależy mu na Dulce dlatego baw się jej siostrami, by ona pokazała, że jej tez na nim zależy ;D Jednak podstęp Dulce nie wyszedł, a siostrzyczki po raz kolejny pokazały jaki są idiotkami :) Głupoty gadasz! Rozdział jest świetny, czasem potrzebny jest taki rozdział w którym mniej się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń