środa, 15 lipca 2015

18. "Już zawsze"

Obudziłam się w ciepłych, męskich ramionach Uckera. On już nie spał, a kiedy zobaczył, że się obudziłam, pocałował mnie czule w czoło, pytając:
-Wyspałaś się mój kwiatuszku?
-Bardzo. Dawno tak dobrze nie spałam.- odpowiedziałam, przeciągając się.
-Cudownie budzić się przy najpiękniejszej kobiecie na świecie.
-Znam to uczucie. Ja także budzę się przy najprzystojniejszym mężczyźnie na świecie.- głaskałam go po policzku, a on mnie. -Niech tak będzie już zawsze.- poprosiłam, składając słodki pocałunek w kąciku jego ust.
-Też bym tego chciał...- w jego głosie było coś podejrzanego, niepokojącego, jakaś cząstka smutku.
-Bo tak będzie, prawda?- zapytałam także trochę zaniepokojona.
-Kocham Cię.- wyznał i wpił się w moje usta, całując mnie bardzo namiętnie.
Czułam, że to jedynie odciągnięcie mnie od tematu. Jednak nie warto było na niego naciskać, bo zdążyłam go poznać na tyle dobrze, że wiem, iż i tak nic mi nie powie. Pozostało mi jedynie mieć nadzieję, że to nic poważnego i wszystko się wyjaśni, a my jeszcze długo będziemy szczęśliwi.
Po śniadaniu poszliśmy na wycieczkę. Sporo się nachodziliśmy, aż mnie nogi bolały. Ale te widoki i czas spędzony z Uckerkiem wszystko mi zrekompensowały. Byłam strasznie zmęczona i jedyne, na co miałam ochotę to sen.
-Zmęczona?- zapytał, biorąc mnie na ręce.
-Cholernie...- odpowiedziałam, siadając niemal bezsilnie na kanapie.
-Chodź. Sprawię, że wrócą Ci siły.- powiedział, ciągnąc mnie za rękę, żebym wstała.
-Nie, Ucker, nie chcę.- odmawiałam, wyrywając mu się.
-Jeszcze nie wiesz, o co chodzi, a już protestujesz. Chodź na dwór, wykąpiemy się w basenie.
-Oo, to bardzo kusząca propozycja.- od razu wstałam.
Przebraliśmy się w stroje kąpielowe, owinęliśmy ręcznikami i wyszliśmy.
-Zimno...- powiedziałam, trzęsąc się z zimna.
-To wskakuj do wody.- nakazał Ucker, sam wskakując pierwszy.
Dołączyłam do niego po chwili. Ach... Woda była cudowna, taka gorąca. Aż nie do wiary, że ta woda utrzymuje taką temperaturę, kiedy wszędzie wkoło jest mróz. Wiem, że coś tam ma w sobie, ale nie znam się na tym, więc pozostaje to dla mnie jedynie bardzo fascynującą zagadką. Usiedliśmy z Uckerem na przeciwko siebie i dotykaliśmy się jedynie nogami, smyrając się delikatnie.
-Mogłabym spędzić tu całe życie.- powiedziałam cicho.
-Ja też. I co wypoczęłaś?
-Bardzo, miałeś rację. Ale wiesz co?
-Co?
-Mógłbyś mi jeszcze pomasować nogi.
-Nie przesadzasz, słońce?
-Nie wydaje mi się.- wytknęłam mu język, śmiejąc się.
-No dobrze, ale co będę z tego miał?- zapytał, zaczynając pod wodą masować moje stopy.
-A co byś chciał?- i po jego minie już widziałam, co się święci. -Dobra, nie odpowiadaj...
-Jaka mądra dziewczynka.- zaśmiał się, puszczając mi oczko.
-Oj Uckerku... Stałeś się taki przewidywalny.
-Tak uważasz?- to brzmiało wręcz ostrzegawczo.
-Taka jest prawda, kochanie.
-To się zdziwisz.- powiedział tym samym tonem, przyciągając mnie do siebie za nogi.
Nie zdążyłam nawet w żaden sposób zareagować, a już rozwiązał sznurki moich majtek. Dosłownie dwie sekundy później poczułam go w sobie. Jęknęłam głośno z rozkoszy, a zarazem z zaskoczenia. To było naprawdę bardzo spontaniczne, a przez to jeszcze przyjemniejsze i bardziej podniecające.
-Przewidziałaś to?- zapytał, dysząc mi do ucha.
-Ani trochę.- odpowiedziałam, wpijając się w jego usta.
Całowaliśmy się bardzo namiętnie, poruszając się coraz szybciej. Czułam, że już jestem blisko, że już dochodzę. Nagle Ucker przerwał i odsunął się ode mnie.
-Później to skończymy, bo znów mi zaraz powiesz, że jesteś w ciąży.- byłam w szoku, tego się nie spodziewałam.
-No ej!- krzyknęłam, chlapiąc go wodą po twarzy.
-Jakiś problem, kotku?- zapytał, śmiejąc się szyderczo.
-To nie było fajne...- udawałam obrażoną jak małe dziecko.
-Idziemy do domu?
-A skończymy to?
-Przecież byłaś taka zmęczona...
-Nie wkurzaj mnie lepiej.- powiedziałam ostrzegawczo.
-No dobrze, chodź.
Owinęliśmy się z powrotem w ręczniki i udaliśmy się do domu. Zaciągnęłam Uckera do sypialni i mało delikatnie popchnęłam go na łóżko. Wręcz teatralnym ruchem zdjęłam z siebie ręcznik, a potem strój kąpielowy. Taki tam mały striptiz. Ucker wpatrywał się we mnie jak w obrazek, co było bardzo zabawne. Kiedy byłam już całkiem naga, podeszłam do niego, czule pocałowałam w kącik ust i wyszeptałam mu do ucha:
-Mogę teraz ja Cię zaskoczyć?
-Jasne, że możesz.- odpowiedział, muskając dłonią moją pierś.
-To Ty... No wiesz... Przygotuj się, a ja zaraz wrócę.- wydukałam, nie chcąc nazywać rzeczy po imieniu.
Ja to jestem śmieszna... Ciągnę go do sypialni, robię przed nim striptiz, kochałam się już z nim, a mam problem z rozebraniem go od tak. No ale myślę, że mam jeszcze czas, żeby się z tym wszystkim oswoić. Wyszłam na chwilę z pokoju, zostawiając go zdezorientowanego i uśmiechniętego od ucha do ucha. To takie... Śmieszne, a zarazem bardzo erotyczne i podniecające.
___________________
No dobrze masz Monisiu ten cudnie nieodpowiedni rozdział ;) Do następnego :*

4 komentarze:

  1. Do następnego= do jutra hahah tak tak dokładnie i nie myśl że się pomyliłam czy coś hahah. A co do rozdziału to znów tutaj mam dylemat. Z jednej strony piękna erotyczna scena Vondy a tu z drugiej ten Ucker no cholera. Ja uważam, że on ma coś za uszami czy jak to tam się mówi haha. Bez kitu wyczuwam, że on chce ją już nie długo porzucić czy coś ej a co jeśli on jest z Poncho no i po prostu chciał spróbować z kobietą? Hahhahaha padłam leje sama z siebie. Ej ale tak generalnie to ten rozdział mi się strasznie podoba nie powiem, że nie bo jak wiadomo skłamałabym. On jest bardzo fajny i jestem prze strasznie ciekawa co Duluś wymyśliła ona czasem jest taka wiesz rozumem porównywalna do 6-letniego dziecka hahah. Ale mam także nadzieję, że ten ich cały wypad i w ogóle to nie jest jak to się mówi cisza przed burzą czy coś hahah. Dobra kończę już ten wywód wiesz już za późno hahhah.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poprostu super rozdziały 17 i 18. Czekam na kolejny. :) :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna scena w basenie tylko szkoda że Uckerek tak ją zakończył zero spontaniczności co z nim nie tak halo ?. Zawiodłam się na nim niech chłopak nie myśli o tej ciąży ma ja sobie z głowy wybić !!!!!!!!!!!!!!!!!!. Radziłabym jej zrobić małe dziurki w prezerwatywach i złapać swojego szefa na dziecko hahaha jestem dumna ze swojego pomysłu wspaniały. No i najważniejsze niech Dulce się troszkę rozluźni nie może być spięta ma brać się do roboty i go rozbierać :P :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka super xD Czekam na 19 rozdział:)

    OdpowiedzUsuń