Dulce:
Zerwałam się przestraszona z łóżka. Przy mnie siedział Ucker i mi się przyglądał. Zauważyłam, że nie jestem w domu Anahi.
-Ucker, gdzie ja jestem?- zapytałam, podnosząc się lekko. Poczułam ból w przedramieniu, gdzie miałam jakiś opatrunek.
-Jesteś w szpitalu, spokojnie.- odpowiedział czułym i delikatnym głosem. Dopiero dotarło do mnie, co się stało.
-Nic Ci nie jest?- zapytałam z przejęciem, łapiąc Christophera za rękę.
-Nie, wszystko ok, Dul.- delikatnie się do mnie uśmiechnął.
-A co z Carlosem?- byłam przerażona, kiedy przypomniałam sobie to wszytko.
-Zginął, kiedy uciekał przed policją. Zabili go w obronie własnej.- ulżyło mi na myśl o tym, że będę miała już święty spokój. -Jezu, dobrze, że nie potrafisz strzelać i trafiłaś tylko w rękę.- powiedział z ulgą.
-No fakt, tym razem miałam szczęście.- potwierdziłam, uśmiechając się do niego. On tego nie odwzajemnił, był przygnębiony. -Co jest?- zapytałam, patrząc na niego uważnie.
-Idę, tak jak było to planowane. Teraz nie mam Cię już przed czym chronić, nie jestem Ci potrzebny. Dasz sobie radę beze mnie.- chyba mnie zatkało... Ton jego głosu był tak poważny, że praktycznie jednoznacznie oznaczało to koniec "nas".
-W sensie, że Ty chcesz tak całkiem mnie zostawić i serio już się ze mną nigdy nie spotkać?...- to mnie przerażało.
-Sama tak kiedyś postanowiłaś. Tym razem to jest naprawdę nasze ostatnie spotkanie. Będę tęsknić, skarbie.- wstał i pocałował mnie czule w czoło.
-Ja też.- złapałam go za rękę, a nasze głębokie spojrzenia się spotkały. W jego oczach widziałam ból, smutek. -Dziękuję za wszystko.- dodałam na koniec. Już po chwili Ucker zniknął za drzwiami. Zaczęłam płakać, nie mogłam powstrzymać łez. Czemu tak jest, że nie możemy być razem? Ja go kocham, najbardziej na świecie! Po jakimś czasie do sali weszła Anahi. Podbiegła do mnie, pytając z troską:
-Co się stało?
-To koniec.- odpowiedziałam krótko i bardzo jednoznacznie.
No i mamy epilog :D Przepraszam za zakończenie ;) Kiedyś napiszę tego drugą część, więc spoko :* Oczywiście dziękuję Wam, że jesteście ze mną, za komentarze i wgl <3 Wasze komentarze to mi humor nawet po niemieckim potrafią poprawić, więc bardzo dziękuję i gratuluję jednocześnie, haha :) A teraz tak: Nie wiem, kiedy zacznę dodawać rozdziały kolejnego opowiadania. Znowu zamierzam napisać sobie najpierw do 10, a to może mi trochę zająć, bo mam chwilowy zastój twórczy xD No to do nie wiem kiedy, papa :* :*
Zerwałam się przestraszona z łóżka. Przy mnie siedział Ucker i mi się przyglądał. Zauważyłam, że nie jestem w domu Anahi.
-Ucker, gdzie ja jestem?- zapytałam, podnosząc się lekko. Poczułam ból w przedramieniu, gdzie miałam jakiś opatrunek.
-Jesteś w szpitalu, spokojnie.- odpowiedział czułym i delikatnym głosem. Dopiero dotarło do mnie, co się stało.
-Nic Ci nie jest?- zapytałam z przejęciem, łapiąc Christophera za rękę.
-Nie, wszystko ok, Dul.- delikatnie się do mnie uśmiechnął.
-A co z Carlosem?- byłam przerażona, kiedy przypomniałam sobie to wszytko.
-Zginął, kiedy uciekał przed policją. Zabili go w obronie własnej.- ulżyło mi na myśl o tym, że będę miała już święty spokój. -Jezu, dobrze, że nie potrafisz strzelać i trafiłaś tylko w rękę.- powiedział z ulgą.
-No fakt, tym razem miałam szczęście.- potwierdziłam, uśmiechając się do niego. On tego nie odwzajemnił, był przygnębiony. -Co jest?- zapytałam, patrząc na niego uważnie.
-Idę, tak jak było to planowane. Teraz nie mam Cię już przed czym chronić, nie jestem Ci potrzebny. Dasz sobie radę beze mnie.- chyba mnie zatkało... Ton jego głosu był tak poważny, że praktycznie jednoznacznie oznaczało to koniec "nas".
-W sensie, że Ty chcesz tak całkiem mnie zostawić i serio już się ze mną nigdy nie spotkać?...- to mnie przerażało.
-Sama tak kiedyś postanowiłaś. Tym razem to jest naprawdę nasze ostatnie spotkanie. Będę tęsknić, skarbie.- wstał i pocałował mnie czule w czoło.
-Ja też.- złapałam go za rękę, a nasze głębokie spojrzenia się spotkały. W jego oczach widziałam ból, smutek. -Dziękuję za wszystko.- dodałam na koniec. Już po chwili Ucker zniknął za drzwiami. Zaczęłam płakać, nie mogłam powstrzymać łez. Czemu tak jest, że nie możemy być razem? Ja go kocham, najbardziej na świecie! Po jakimś czasie do sali weszła Anahi. Podbiegła do mnie, pytając z troską:
-Co się stało?
-To koniec.- odpowiedziałam krótko i bardzo jednoznacznie.
No i mamy epilog :D Przepraszam za zakończenie ;) Kiedyś napiszę tego drugą część, więc spoko :* Oczywiście dziękuję Wam, że jesteście ze mną, za komentarze i wgl <3 Wasze komentarze to mi humor nawet po niemieckim potrafią poprawić, więc bardzo dziękuję i gratuluję jednocześnie, haha :) A teraz tak: Nie wiem, kiedy zacznę dodawać rozdziały kolejnego opowiadania. Znowu zamierzam napisać sobie najpierw do 10, a to może mi trochę zająć, bo mam chwilowy zastój twórczy xD No to do nie wiem kiedy, papa :* :*
Przeczytałam i nie wiem co Ci powiedzieć, jedyne co mi nasuwa się na myśl to druga część. Co jak co ale to nie może się tak skonczyć, nie w ten sposób. Miało być dobrze, a on ją tak po prostu zostawił przecież to on stał się jej życiem i na odwrót. JESTEŚ OKRUTNA! Ja nie odpuszczę Ci dopóki nie będzie drugiej części, to się tak nie może skończyć.
OdpowiedzUsuńNo i w ogóle jak to on tak po prostu wyszedł? Nie i to jeszcze pocałował ją tylko w czoło? Przecież to było ich pożegnanie, ostatnie było lepsze niż to. Ogólnie opowiadanie mi sie podobało ale zakończenie no powinnaś za to dostać szlaban na słuchanie Cupido Criminal haha.
No, a co do dodawania to już masz 2 więc jeszcze tylko 8, a więc nie długo zaczniesz dodawać bo tak należy misiu :*
Pisz jak najszybciej drugą część bo to opowiadanie nie może się tak zakończyć. Czekam na nowe opowiadanie.
OdpowiedzUsuńJestem i ja mam nadzieje że będzie druga część dlaczego tak zakończyłaś wgl mi to się nie podoba :(. Jedyny plus że Dulce się nic nie stało. Jednak domagam się drugiej części !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ona ma sie pojawić i ma być wszystko idealnie :)
OdpowiedzUsuńSmutne zakończenia :( nie komentowałam całego opowiadania ale czytałam i powiem ci źe było na prawde niesamowite tylko koniec taki niewystarczający :( i mam nadzieję źe pojawi się teź druga część
OdpowiedzUsuńOna musi być z nim :) koniec i basta :D
OdpowiedzUsuń